top of page

RYLE.metamorfozy

Spektakl teatru tańca | Instalacja |Performance

Górnika pojmuje się jako banalnego robotnika, nie zastanawiającego się nad niczym więcej niż ilością przerobionego w danej dniówce węgla. „Tympe ryle” - tak przewrotnie mówią sami o sobie. Przez pryzmat ich zawodu traktuje się ich jako ludzi prostych i pragmatycznych. Stereotyp górnika jako zatwardziałego skało-łamacza istnieje w świadomości Polaków. A co jeśli górnik posiada wrażliwość? Jeżeli dręczą go te same zmartwienia, nurtują te same pytania co mnie – artystę? Czy górnik podczas pracy może zadawać sobie pytania o sens istnienia? O wartość sztuki? Czy w kopalni jest miejsce na refleksje, wzruszenie, emocje? 

Inspiracą do tego spektaklu był spontaniczny wyjazd na narty z moją najlepszą przyjaciółką Magdą, podczas którego poznałem jej brata - Jacka. Jest to aktywnie pracujący górnik, z którym miałem okazję spędzić cały tydzień – mieszkaliśmy razem w pokoju. Ilość godzin spędzonych z nim na rozmowach, wypitej „gorzołki” i tak silne pogłębianie relacji skazanej na wymarcie – górnik i artysta - dwóch różnych światów – zainspirowały mnie do podjęcia tego tematu. - mówi o projekcie autor.

RYLE.metamorfozy to analiza wrażliwości współczesnego polskiego górnika, opowiedziana za pomocą ciała tancerza i abstrakcyjnego ruchu, zwielokrotniona poprzez medium video-instalacji. Jest to spektakl o mężczyznach, stworzony przez mężczyzn. Opowiadający o emocjach, ciężkiej pracy, poczuciu obowiązków, wyrzeczeniach, zagrożeniu. O próbie uchwycenia sensu.

Czy rzeczywistość jest czarno-biała? 
Co widzi górnik kiedy zamyka oczy?
Co widzę ja?

 

Koncept, choreografia, wykonanie: Piotr Mateusz Wach / Muzyka: Bartosz Zakórski / Koncepcja przestrzeni, wizualizacje: Przemek Jeżmirski / Dokumentacja fotograficzna: Marta Byrska / Premiera: 09.01.2016, Teatr Tańca i Ruchu ROZBARK / Realizacja w ramach programu stypendialnego Marszałka Województwa Śląskiego / Czas trwania: 65 min, bez przerwy

 

Artykuł zapowiadający projekt w magazynie Reflektor: kliknij tu

 

bottom of page