April 31
April 31 – dzień zawieszony między „dzisiaj” a „jutro”, między prawdą a fałszem, obecnym a nieobecnym. Między życiem przeżywanym, a życiem martwym – pustym, pozbawionym sensu. Dzień, który nie istnieje. A może dzień, który powtarza się w nieskończoność dopóki czegoś nie zmienię, dopóki „coś” się nie wydarzy?
Stopniowo zagłębiamy się z wykonawcami w ścieżki pamięci ich bohaterów. Wnikamy w przestrzeń ludzkiego istnienia, poszukując w jego korzeniach stanu absolutnej wolności i zgodności tego, co przekazywane na zewnątrz, z tym, co wewnątrz – harmonii, która została wyparta.
April 31 to droga od „człowieka”, do tego, co jedynie z niego zostało. To podróż między pięknem a brzydotą, prawdziwym a sztucznym, między zgodnością i deformacją, tym co „ja” i tym co „ty”, indywidualnością a społeczeństwem. Ingerencja w siebie, ludzka potrzeba zmieniania, ulepszania natury (zarówno własnej jak i tej, która nas otacza) jest jednym z tematów spektaklu. Odklejając się od niej, odklejamy się od prawdy, prawdziwości. Tym samym zostają jedynie puste reprezentacje osób, sytuacji, a nie żyjący w nich ludzi. Za tymi projekcjami, „seriami obrazków” (jak pisze Garcia) kryje się jednak wciąż człowiek i tę walkę o wypełnienie formy, którą stanowi jego ciało, strategie radzenia sobie z tym, co sobie de facto sam stworzył obserwujemy.
Ponadto spektakl stawia pytanie o to ile z tego co nazywam „swoim życiem” wynika z mojej świadomej decyzji, a ile jest efektem decyzji innych czy też działania w strefie ogólnie przyjętego „bezpieczeństwa”? Ile z moich działań ogranicza się do bezpiecznych przeżyć, których jedyne niebezpieczeństwo tkwi w tym, że mogą zagłuszyć to, co jedynie pozostało ludzkie i ciekawe? Spektakl stanowi także swego rodzaju studium samotności. Bazuje na naprzemiennym budowaniu efektu bliskości i oddalenia między widzami a wykonawcami.
April 31 staje się rodzajem cyklicznego rytuału, odbywanego przez ludzi poszukujących esencji, sensu, wolności – próby określenia ich. Każdy z bohaterów do czegoś dąży, choć sam nie wie jak to nazwać. Każdy ma poczucie, że jest „coś więcej”, choć nie umie tego znaleźć. Podejmując kolejne próby obserwują więc jedynie deformację, której na sobie dokonali i daleko im do tego, czego szukali. Ale może następnym razem, może następnego dnia?
Reżyseria, choreografia: Helena Ganjalyan / wykonanie: Magdalena Fejdasz, Angelika Tomasiak, Szymon Dobosik, Jacek Niepsujewicz, Artur Bieńkowski, Alexey Torgunakov, Piotr Mateusz Wach / muzyka: Rafał Krus / scenografia, kostiumy: Małgorzata Iwaniuk / Premiera: 09.04.2015, Bytom, Teatr Tańca i Ruchu Rozbark / czas trwania: 05 min
April 31na zdjęciu: Magdalena Fejdasz, fot: Alesander Joachimiak | April 31na zdjęciu: zespół Teatru Rozbark, fot: Alesander Joachimiak |
---|---|
April 31na zdjęciu: zespół Teatru Rozbark, fot: Alesander Joachimiak | April 31na zdjęciu: Alexey Torgunakov, Angelika Tomasiak, Magdalena Fejdasz, Szymon Dobosik fot: Alesander Joachimiak |
April 31na zdjęciu: zespół Teatru Rozbark, fot: Alesander Joachimiak | April 31na zdjęciu: Piotr Mateusz Wach, fot: Alesander Joachimiak |